POGODA - sł. i muz. Z. Siudy SIUDMY
Śnieg jak każda z naszych łez
Bezpowrotnie zniknie
Sympatyczny jak atrament
Czytać go przywykłem
Ile grosza muszę przelać
Na konto tej fabryki
By nie przebił kołdry śniegu
Pragnień moich kikut
Tak jak mim nie mówię nic
Ciału się poddaję
Z lewej w prawą w okien blask
Zaglądając
Szczyptę soli na języku
Znowu kładę
Oszukuję że zmęczenie
Mnie dopada
Udaje mi się przeżyć
Udaję mi się jeść
Udaję że rozumiem
Udaję że wiem
Wiem jak udawać trzeba
Wiem co udawać mam
Wiem że udaję że śpiewam
Udaję i trwam
Z czasem coś zakłuje w boku
Serce się odzywa
Trochę wolniej schody wzbieram
Żyję chyba
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz