DESZCZ- sł. i muz. Zbyszek Siudy SIUDMY
deszczu co zaklęty cicho w chmurach siedzisz
spadnij po dachówkach
zeluj suchą drogę
dom muzyką bębni kiedy z rynny kapiesz
i przez dziurę nawet
prosto na podłogę
wiatrem poderwany sypniesz w oczy ostro
nie, ja się nie gniewam
ja po deszczu rosnę
dla mnie świeża bryza to namiastka sztormu
jesteś morza kroplą
otwartego lądu
wietrze co w oddali łamiesz mocne drzewa
zawiej w moje włosy
liści żółty dywan
na przełęczy górskiej pozwól się zatrzymać
choć na chwilę usiądź
zostań i zaśpiewaj
trzymaj mnie za rękę trafnie dobierz słowa
możesz nawet zasnąć
gdzieś w połowie
jak wiatr z deszczem jesteś czasem jak królowa
samotności siostra
w nostalgii zachowaj
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz